W tym roku Dzień Dziecka moje córki świętowały przez cały dłuuuugi weekend majowo-czerwcowy ;)
Zabawki, imprezy, dmuchańce, baseny, grille, kino, gokarty... trochę się uzbierało atrakcji zwłaszcza, że przedłużony weekend byliśmy na miejscu #pechrodzica ;)))
Zbiegło się to również z moimi planami zmian na ogrodzie, które niejako też nastąpiły pod dziewczyny.
![]() |
Na starą huśtawkę - sięgam pamięcią, iż kupiona była równo 9 lat temu, kiedy rodziłam młodszą Sonię, a Lenka została u Babci z rzeczoną huśtawką - przyszła pora. Wymieniamy na nowszy model - oczywiście #DIY
W tej części ogrodu działy się w zeszłym roku różne budowlane atrakcje i to co zobaczycie poniżej będzie kontynuacją zabudowy trawnika.
O domku narzędziowym możecie TU sobie poczytać, a o drewutni we mgle TU.
Wymyśliłam sobie prostą zabudowę, ale dużo większą od tej przestrzeni, którą miały do tej pory dziewczyny. Co im przeszkadzało dotychczas? Brak miejsca. Obijały się o siebie próbując huśtać obok siebie, a małe już nie są. Obecny małpi gaj ma 500 cm x 240 cm x 230 cm wysokości.
Przeżyjmy to jeszcze raz - jak Baba postawiła dzieciom plac zabaw! :-)))
Drewno zamówione w zaprzyjaźnionym składzie drewna - podałam wymiary belek 10x10 cm i tego samego dnia przyjechały docięte. Mocowanie konstrukcji na wbijane kotwy - długość ostrza 80 cm razy sześć!
Przeżyjmy to jeszcze raz - jak Baba postawiła dzieciom plac zabaw! :-)))
Drewno zamówione w zaprzyjaźnionym składzie drewna - podałam wymiary belek 10x10 cm i tego samego dnia przyjechały docięte. Mocowanie konstrukcji na wbijane kotwy - długość ostrza 80 cm razy sześć!
![]() |
W obecnych pracach nie mogło zabraknąć stałego współpracownika jakim jest Vidaron, bo jak kontynuacja to kontynuacja! Małpi gaj będzie zabezpieczony impregnatem w odcieniu szarego antracytu. Domek narzędziowy i drewutnia mają ten sam odcień. Preparat się sprawdził - nic się nie dzieje z wcześniejszymi zabudowaniami, a drewno ma dokładnie taki odcień o jak mi chodziło.
![]() |
![]() |
Bardzo dokładnie trzeba było wymierzyć rozmieszczenie słupów, tak aby nie musieć docinać drewna i tak, żeby na późniejszym etapie montażu nie napotkać problemów. Przez chwile obracałam się przy starej huśtawce, ale przed stawianiem nowej konstrukcja opuściła adres zamieszkania.
Polecam końce słupów przed posadowieniem w kotwy przemalować impregnatem, żeby wilgoć nie dostała się do drewna od spodu.
![]() |
Ekscytujący moment wbijania kotew. Młotkiem Taty sprzed chyba 40-50 lat! Ja nie miałam takiego wielkiego na stanie. Koniecznie przez roboczy słup/kołek aby nie wygiąć obrzeży stalowej kotwy.
![]() |
BHP kuleje przy 31 st. C |
Na ile można było coś naszykować i połączyć na płasko to tak robiłam. Dotyczyło to łączenia elementów i nawiercania miejsc pod stalowe zawiesia dla wszystkich gadżetów jakie miały zostać powieszone. Belki 10x10 cm przy długości 5 m lub 2,2 m na słupach są naprawdę ciężkie i operacje na nich w powietrzu wymagają albo wsparcia dodatkowej pary rąk, albo niezłej wprawy. Zawsze nawiercaj miejsca pod wkręty! Święta zasada!
Czasami dodatkową ręką był ścisk stolarski.
Czasami dodatkową ręką był ścisk stolarski.
![]() |
To co powyżej udało się z Mężem podnieść i umieścić w kotwach. A to co poniżej, czyli poprzeczne łączniki konstrukcji, montowałam z wykorzystaniem ścisków stolarskich.
W pełnym słońcu czasami włącza się głupawka ;)))
![]() |
Dumna ja! Kolejna BIG konstrukcja, która wyszła spod moich rąk stanęła o własnych... słupach! :))) Ostatnio taką wielką zbudowałam u Ani - pamiętacie taras pod Radomiem TU?
![]() |
![]() |
Pozostało dokończyć dzieła dokładnym zabezpieczeniem całej konstrukcji impregnatem w odcieniu szarego antracytu. Ten kolor jest boski! Z wielkiej puszki został zapas gdybym wpadła na pomysł coś jeszcze fajnego zbudować na ogrodzie ;)))
![]() |
![]() |
![]() |
I dodatki. Wróciły na ogród huśtawki, drabinka, hamak. Dołożyłam na jednej ściance konstrukcji jutową linę do wdrapywania jak w prawdziwym małpim gaju. Prawie na każdym przęśle jest możliwość podwieszenia czegoś, więc albo akcesoria wędrują, ale też dziewczyny czekają na nowe dodatki np. bocianie gniazdo.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Najważniejsze, że sobie nie wchodzą na głowę bo mają sporo możliwości na zabawę na własnym ogrodzie.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Orientacyjne koszty zabudowy: 650 zł - drewno z docięciem, dowozem oraz kotwami, 80 zł - łączniki (kątowniki i płaskowniki), wkręty do drewna, 65 zł - Vidaron impregnat do drewna ochronno-dekoracyjny - powłokotwórczy w odcieniu szarego antracytu (większość została)
Wszystkie zawieszane atrakcje mieliśmy w domu włącznie z liną.
Razem: 795 zł z górką
Projekt i wykonanie Baba Ma Dom / Mama ♡
Post powstał we współpracy z firmą Vidaron